Sprawa ze skargi na decyzję Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, w przedmiocie odmowy umorzenia należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne rolników,
Sentencja

Sygn. akt I SA/Kr 1553/10 | | W Y R O K W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ Dnia 24 listopada 2010r., Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie, w składzie następującym:, Przewodniczący Sędzia: WSA Agnieszka Jakimowicz (spr.), Sędziowie: WSA Inga Gołowska, WSA Stanisław Grzeszek, Protokolant: Daniel Marzec, po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 17 listopada 2010r., sprawy ze skargi Z.Z., na decyzję Prezesa Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, z dnia 17 sierpnia 2010r. Nr [...], w przedmiocie odmowy umorzenia należności z tytułu składek na ubezpieczenie społeczne rolników, - uchyla zaskarżoną oraz poprzedzającą ją decyzję -

Uzasadnienie strona 1/6

W wyniku rozpatrzenia wniosku Z. Z. z dnia 24 maja 2010 r. (data wpływu) Prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, decyzją z dnia 14 czerwca 2010 r., Nr[...], odmówił stronie umorzenia zaległych należności składkowych na ubezpieczenie społeczne rolników za okres od I do IV kwartału 2001 r. za domownika w kwocie 813,30 zł.

W uzasadnieniu wniosku o umorzenie należności zobowiązana podała, iż sprawa dotyczy jej syna - R. Z.- którego zgłosiła do ubezpieczenia społecznego rolników jako domownika. Podniosła, że syn poszedł do pracy i był odrębnie ubezpieczony, a zobowiązana nie wiedziała, że trzeba wyrejestrować go z KRUS. Z. Z. poinformowała, iż od 16 lat, od nagłej śmierci męża, choruje na padaczkę. Choroba ta praktycznie uniemożliwiła jej wykonywanie pracy. Podała także, iż pobierała niewielką rentę (100 zł miesięcznie), którą odebrano jej w 2008 r. Z powodu zaległości finansowych różnego rodzaju - jak należności za energię elektryczną czy podatek rolny - zmuszona była sprzedać pole, aby spłacić długi. Zobowiązana wskazała również, że syn ma obecnie na utrzymaniu żonę i czwórkę dzieci - również jest, w jej ocenie, niewypłacalny. Do w/w wniosku załączono zaświadczenie lekarskie (wystawione przez lekarza chorób wewnętrznych z NZOZ "Lekarz" sp. z o.o. w C.), z którego wynika, że Z.Z. od 16 lat pozostaje w leczeniu z powodu epilepsji.

W toku postępowania w dniu 14 maja 2010 r. pracownik KRUS dokonał wizytacji w gospodarstwie płatnika, na która to okoliczność sporządzono protokół. Ustalono, iż zobowiązana posiada obecnie grunty rolne o pow. 0,15 ha, nie uzyskuje z tego tytułu żadnego dochodu, ani też nie ma dochodu z jakichkolwiek innych źródeł, nie posiada również prawa do świadczeń emerytalno-rentowych. Zaznaczono, że zobowiązana cierpi od lat na epilepsję, a nie mając żadnego źródła dochodu, utrzymuje się z pomocy matki.

W uzasadnieniu decyzji o odmowie umorzenia należności składkowych Prezes KRUS stwierdził, iż "dowody przedłożone w toku prowadzonego w niniejszej sprawie postępowania zostały zbadane pod kątem ich wiarygodności i mocy dowodowej. Uznano, że nie budzą one wątpliwości i jako takie są wiarygodne". Organ zaznaczył też, iż pismem z dnia 27 maja 2010 r. zobowiązana została pouczona, zgodnie z art. 10 § 1 k.p.a., o możliwości wypowiedzenia się co do zebranych dowodów, lecz z prawa tego nie skorzystała. Podkreślono nadto, że według posiadanych przez Kasę dokumentów w roku 2001 i 2004 wnioskodawczyni sprzedała wraz z synem grunty rolne o łącznej powierzchni 2,67 ha, a zatem z uwagi na osiągnięty dochód należało odmówić umorzenia należności składkowych.

Pouczono także stronę o możliwości zawarcia układu ratalnego, co wstrzyma bieg odsetek za zwłokę i tym samym zahamuje wzrost zadłużenia. Na samym końcu decyzji przytoczono treść art. 41a ust. 1 pkt 1 ustawy z dnia 20 grudnia 1990 r. o ubezpieczeniu społecznym rolników.

Pismem z dnia 7 lipca 2010 r. (data wpływu) Z. Z. zwróciła się do KRUS o ponowne rozpatrzenie jej sprawy i umorzenie składek za 2001 r. Strona raz jeszcze wskazała, iż nie ma z czego uregulować należności, nie pracuje, a od lat choruje na padaczkę. Wskazała nadto, że również syn, z którego nie zostały odprowadzone składki nie jest w stanie spłacić zaległości, ponieważ ma na utrzymaniu czworo dzieci, a pracując w branży budowlanej zarabia 1.200 zł miesięcznie. Żona natomiast nie pracuje, zajmuje się dziećmi, z których najmłodsze ma 7 miesięcy.

Strona 1/6