Sprawa ze skargi na decyzję Urzędu Patentowego Rzeczypospolitej Polskiej w przedmiocie udzielenia prawa ochronnego na znak towarowy
Uzasadnienie strona 6/6

Okoliczności, że w porównywanych znakach tożsame słowo "F." jest najbardziej wyeksponowane i to jeszcze bardziej w znaku zgłoszonym, aniżeli w przeciwstawionym znaku słowno - graficznym "F.", a przy tym ma charakter fantazyjny powoduje, mimo uzupełnienia znaku zgłaszanego o inne elementy słowne o charakterze informacyjnym oraz o elementy kolorystyczne, iż należy uznać znaki za podobne.

W ocenie Sądu Urząd Patentowy RP prawidłowo zinterpretował pojęcie "podobieństwa znaków" zawarte w art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p., po czym dokonał prawidłowej i wyczerpującej analizy porównywanych znaków, dochodząc do słusznego wniosku, iż są te znaki podobne. Nie można podzielić stanowiska skarżącego, że przy ocenie podobieństwa porównywanych znaków oparł się tylko na jednym elemencie. Organ dokonał porównania całych znaków, łącznie z kolorystyką, ich kształtem, a dopiero we wnioskach wskazał przyczyny uznania elementu "F." jako elementu dominującego i odróżniającego (podobnie wyrok Trybunału Sprawiedliwości z dnia 3 września 2010 r., sygn. akt T - 472/08).

W przedmiotowej sprawie, gdy znaki przeznaczone do oznaczania towarów podobnych, a częściowo nawet identycznych, są podobne, to zachodzi ryzyko wprowadzenia w błąd odbiorców, które obejmuje w szczególności ryzyko skojarzenia znaku ze znakiem wcześniejszym. W niniejsze sprawie możliwość błędu odbiorcy towaru co do producenta jest realna i musi prowadzić do wniosku, iż znaki nie mogą koegzystować na jednym rynku.

Nie można podzielić stanowiska skarżącego także w świetle powoływanej przez niego dyrektywy Nr 2008/95/WE, która w art. 4 ust. 1 lit.b) mówi nie o ryzyku wprowadzenia w błąd odbiorcy, ale o prawdopodobieństwie wprowadzenia w błąd opinii publicznej, które obejmuje prawdopodobieństwo właśnie skojarzenia z wcześniejszym znakiem towarowym.

Trybunał Sprawiedliwości w w/w wyroku stwierdził, że "Całościową ocenę prawdopodobieństwa wprowadzenia w błąd w zakresie, w jakim dotyczy ona wizualnego, fonetycznego lub koncepcyjnego podobieństwa kolidujących znaków, należy oprzeć na wywieranym przez nie całościowym wrażeniu, ze szczególnym uwzględnieniem ich elementów odróżniających i dominujących. Sposób postrzegania znaków towarowych przez przeciętnych konsumentów danych towarów lub usług odgrywa w całościowej ocenie wspomnianego prawdopodobieństwa decydującą rolę. W tym względzie przeciętny konsument postrzega zwykle znak towarowy jako całość i nie dokonuje analizy jego poszczególnych detali (zob. wyrok Trybunału z dnia 12 czerwca 2007 r. w sprawie C-334/05 P OHIM przeciwko Shaker, pkt 35 i przytoczone tam orzecznictwo)".

Co do rozumienia odbiorcy należy zgodzić się, że oznacza on przeciętnego konsumenta, przeciętnego odbiorcę (tak NSA w wyroku z dnia 23 marca 2010 r., sygn. akt II GSK 533/09). Sąd ten stwierdził, że "Model przeciętnego odbiorcy ukształtowany w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości to osoba należycie, dobrze poinformowana, należycie uważna i ostrożna. Warto wskazać, iż w orzeczeniu z dnia 22 czerwca 1999 r., C - 342/97 Lloyd/Klijsen, jak również w orzeczeniu z dnia 16 lipca 1998 r., C - 210/96 Gut Springenheide i Tusky ETS podał, iż dla celów całościowej oceny niebezpieczeństwa konfuzji przeciętny konsument określonego rodzaju dóbr jest postrzegany jako osoba należycie dobrze poinformowana, należycie uważna i ostrożna, przy czym poziom spostrzegawczości przeciętnego konsumenta może się różnić w zależności od rodzaju towarów lub usług.". Takie rozumienie odbiorcy zaprezentowały strony, z tym że organ w odpowiedzi na skargę dopiero uszczegółowił to pojęcie i kwestię, że towary należą do grupy materiałów pędnych, a z uwagi na rozwój techniki ( w tym motoryzacji) traktowane są jako produkty codziennego użytku. Jednakże naruszenie nie miało istotnego wpływu na wynik sprawy, skoro organ prawidłowo pojmował odbiorcę i skarżący powoływał się na podobne rozumienie omawianego pojęcia.

Mając powyższe na uwadze nie można uznać, aby organ naruszył art. 4 ust. lit.b) powoływanej przez skarżącego dyrektywy Nr 2008/95/WE, który stanowi, że znak towarowy nie podlega rejestracji, a już zarejestrowany znak uznaje się za nieważny, jeżeli z powodu swej identyczności z wcześniejszym znakiem towarowym lub podobieństwa do niego oraz identyczności z towarami lub usługami objętymi wcześniejszym znakiem towarowym lub podobieństwa do nich, istnieje prawdopodobieństwo wprowadzenia w błąd opinii publicznej, które obejmuje prawdopodobieństwo skojarzenia z wcześniejszym znakiem towarowym. Przepis ten nie wprowadza odmiennych przesłanek przy badaniu podobieństwa towarów i oznaczeń w porównaniu z art. 132 ust. 2 pkt 2 p.w.p.

Z powyższych względów Sąd nie podzielił przekonania skarżącego co do naruszenia przez Urząd Patentowy RP prawa materialnego tj. art. 132 ust. 2 pkt 2 pwp. Dokonana przez organ analiza podobieństwa towarów oraz znaków została dokonana wszechstronnie i prawidłowo bez naruszenia przepisów procesowych, w tym tych powołanych w skardze. Zresztą trudno było odnieść się do zarzutu naruszenia wskazanych przepisów postępowania, skoro skarżący nie uzasadnił swojego stanowiska w tym zakresie.

Mając powyższe na uwadze Sąd na podstawie art. 151 ustawy z dnia 30 sierpnia 2002 r. - Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (Dz. U. Nr 153, poz. 1270 z późn. zm.) orzekł jak w sentencji.

Strona 6/6
Inne orzeczenia o symbolu:
6460 Znaki towarowe
Inne orzeczenia sądu:
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie
Inne orzeczenia ze skargą na:
Urząd Patentowy RP