Podatki  i  inne świadczenia pieniężne, do  których   mają zastosowanie przepisy Ordynacji  podatkowej, oraz egzekucja t, Administracyjne postępowanie
Tezy

Nie można podzielić stanowiska organu odwoławczego, że przygotowywanie przez pełnomocnika podatnika - adwokata, odwołania w ostatnim dniu terminu do wniesienia środka zaskarżenia miałoby wskazywać, że nie liczył się on z ryzykiem ewentualnego uchybienia terminu.

Skoro przedstawione dowody niezdolności do pracy nie zostały zakwestionowane przez orzekający organ odwoławczy, to oczywistym jest, że nie można odwołującemu się pełnomocnikowi odmówić uznania, że uchybienie terminu nastąpiło bez jego winy.

Uzasadnienie strona 1/2

Izba Skarbowa w B. powołując przepisy art. 58 i art. 59 Kodeksu postępowania administracyjnego, postanowieniem z dnia 30 października 1996 r., nie uwzględniła prośby adwokata Grzegorza K. pełnomocnika Sławomira O. o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji Urzędu Skarbowego w B. z dnia 31 lipca 1996 r. w sprawie określenia Sławomirowi O. właścicielowi P.H. "N." podatku obrotowego za 1993 rok od towarów sprowadzanych z zagranicy. W uzasadnieniu podano, że decyzja organu pierwszej instancji została doręczona pełnomocnikowi podatnika adw. Grzegorzowi K. w dniu 22 sierpnia 1996 r. Dwutygodniowy termin do wniesienia odwołania upłynął z dniem 5 września 1996 r. Prośba o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania oraz odwołanie zostały nadesłane listem nadanym w urzędzie pocztowym w dniu 9 września 1996 r. W ocenie organu odwoławczego nie można było uznać za uprawdopodobniony brak winy w uchybieniu terminu do wniesienia środka odwoławczego w sytuacji, gdy podczas 13 wcześniejszych dni przez 10 dni przebywał pełnomocnik na wczasach zagranicznych, 1 dzień wypoczywał po powrocie z tych wczasów, zaś dwa dni przygotowywał pismo procesowe innemu klientowi, na wniesienie odwołania rezerwując ostatni dzień terminu. W ocenie organu, jeżeli nawet w tym ostatnim dniu 14-dniowego terminu, pełnomocnik zachorował, to niedokończone odwołanie mogła wysłać inna osoba np. dorosły członek rodziny. Niedokończone odwołanie wysłane zostało wprawdzie ale już w dniu 9 września 1996 r., czyli po upływie terminu do jego wniesienia. W tej sytuacji oba odwołania - tj. niedokończone i dokończone zostały wysłane za pośrednictwem poczty w dniu 9 września 1996 r.

Skarżąc powyższe postanowienie adw. Grzegorz K. zarzucał mu niezgodność z prawem jako wydanego z obrazą przepisów art. 58 par. 1 Kpa. Wnosił o uchylenie przedmiotowego postanowienia z uwzględnieniem kosztów postępowania sądowego. W uzasadnieniu wskazywał, że do wniosku o przywrócenie uchybionego terminu dołączył rozkład zajęć w prowadzonej przez niego Kancelarii w okresie 14 dni od otrzymania decyzji organu podatkowego pierwszej instancji. Z przedmiotowego zaś zaświadczenia lekarskiego wynikał, że 5 września 1996 r. tj. ostatnim dniu do wniesienia odwołania, w trakcie opracowywania odwołania doznał silnego ataku kolki nerkowej, co uniemożliwiło dokończenie środka odwoławczego i nadania go w urzędzie pocztowym. Gdyby nie ostra choroba, to wystarczyłoby czasu na opracowanie i wniesienie odwołania. Ostry ból pozbawić miał możliwości wysłania nawet niedokończonego odwołania. Dopiero następnego dnia miał prosić żonę o wysłanie niedokończonego odwołania, co też ona uczyniła.

Odpowiadając na skargę Izba Skarbowa w B. wnosiła o jej oddalenie. Zdaniem organu odwoławczego fakt przystąpienia przez pełnomocnika podatnika do opracowania odwołania w ostatnim dniu 14-dniowego terminu do jego wniesienia wskazuje, że pełnomocnik wcale nie liczył się z ryzykiem, iż mogą wystąpić nieprzewidziane okoliczności, które uniemożliwią dokonanie czynności procesowej. W tej sytuacji organ odwoławczy uznał za nieuprawdopodobniony brak winy pełnomocnika w spóźnionym wniesieniu odwołania.

Strona 1/2