Sprawa ze skargi na decyzję Dyrektora Izby Celnej w T. w przedmiocie określenia długu celnego
Sentencja

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy w składzie następującym: Przewodniczący Sędzia WSA Halina Adamczewska-Wasilewicz (spr.) Sędziowie WSA Izabela Najda-Ossowska Asesor sądowy Urszula Wiśniewska Protokolant Magdalena Buczek po rozpoznaniu w dniu 16 marca 2004r. na rozprawie przy udziale ---- sprawy ze skargi S.K. na decyzję Dyrektora Izby Celnej w T. z dnia (...) Nr (...) w przedmiocie określenia długu celnego 1. uchyla zaskarżoną decyzję, 2. określa, że zaskarżona decyzja nie może być wykonana.

Uzasadnienie strona 1/4

Pismem z dnia 4 września 2002r. Prokuratura Rejonowa w R. przekazała wyłączone materiały z prowadzonego dochodzenia celem wykorzystania przez Urząd Celny w T.. Z powyższych materiałów wynika, że w dniu 27 maja 2002r. funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w W. ujawnili na terenie posesji S.K. położonej w miejscowości I. samochód osobowy marki (...) o numerze rejestracyjnym (...). Z uwagi na podejrzenie ingerencji w pola numerowe nadwozia zabezpieczyli pojazd oraz dowód rejestracyjny wystawiony na nazwisko J.K.. Badania przeprowadzone w Laboratorium Kryminalistycznym Komendy Wojewódzkiej w B. potwierdziły, że numer identyfikacyjny nadwozia - (...) nie jest numerem fabrycznym. Jednocześnie ustalono oryginalny numer tego nadwozia o treści (...).

Przesłuchany w charakterze podejrzanego przez funkcjonariusza policji S.K. zeznał, że jest posiadaczem samochodu osobowego marki (...) o numerze rejestracyjnym (...), rok produkcji 1977, który w miesiącu wrześniu 2000 uległ -rozbiciu-. Samochodu nie było warto naprawiać z powodu dużych uszkodzeń. W tym czasie Z.C. zobowiązał się załatwić identyczny pojazd, o takich samych numerach nadwozia. W miesiącu listopadzie 2000r. Z. C. -przyprowadził- obiecany pojazd, za który S.K. zapłacił (...).

Przesłuchany w trakcie dochodzenia Z. C. zaprzeczył, jakoby to on dokonał przerobienia numerów nadwozia i zeznał, iż tylko pośredniczył w nabyciu pojazdu przez SK. , jednakże nie otrzymał z tego tytułu żadnej należności. Zbywcę pojazdu wyszukał z gazetowego ogłoszenia.

W związku z otrzymanym materiałem dowodowym Urząd Celny w T. postanowieniem z dnia (...) wszczął z urzędu postępowanie w sprawie samochodu osobowego marki (...) o numerze nadwozia (...), rok produkcji 1984. W toku postępowania administracyjnego referat operacyjny Izby Celnej w T. ustalił, że powyższy pojazd nie figuruje w komputerowej bazie pojazdów samochodowych dopuszczonych do obrotu na polskim obszarze celnym. Następnie postanowieniem z dnia (...) organ celny powołał biegłego w celu ustalenia wartości rynkowej tego pojazdu. Z przedłożonej przez biegłego opinii wynika, że na dzień 27 maja 2002r. wartość pojazdu wynosiła 1.200 zł, w tym podatek od towarów i usług w wysokości 216,39 zł. Postanowieniem z dnia (...) organ pierwszej instancji, na podstawie art. 200 §1 Ordynacji podatkowej, wyznaczył stronie siedmiodniowy termin do wypowiedzenia się w sprawie zebranego materiału dowodowego. Następnie decyzją z dnia (...) Naczelnik Urzędu Celnego w T. określił kwotę długu celnego od przedmiotowego pojazdu, a S.K. wskazał jako dłużnika należności celnych.

Od decyzji organu pierwszej instancji strona złożyła odwołanie uznając rozstrzygnięcie za bardzo krzywdzące. Podniosła, że odsetki za zwłokę przekraczają wartość pojazdu. Uważa, że w sprawie pojawiły się nowe okoliczności mające znaczenie, a mianowicie oryginał dokumentu nabycia pojazdu w Niemczech oraz oświadczenie właściciela pojazdu o jego zbyciu. W konsekwencji odwołujący stwierdził, że wymieniony pojazd za zgodą właściciela został wprowadzony na terytorium Polski. Z.C. zawarł umowę z obywatelem Niemiec, a następnie ten samochód zbył S.K. na -białych tablicach rejestracyjnych- nie uiszczając stosownych należności celnych. Umowa ze S. K. nie została sporządzona na piśmie, ponieważ sprzedający nie wyraził na to zgody, na dowód czego załączył oświadczenie P.J.. Zdaniem odwołującego należnościami powinien być obciążony Z.C.. Ponadto podniósł, że pismo nr (...) odebrała żona S.K. w czasie jego pobytu w sanatorium i nie poinformowała go o tym fakcie. Później wprawdzie zainteresował się sprawą, ale myślał, że uległa ona przedawnieniu, w związku z tym nie wypowiedział się w sprawie. W końcowej części odwołania powołał się na trudną sytuacje materialną i wskazał, że nie jest w stanie uiścić tak wysokich należności celnych.

Strona 1/4