Sprawa ze skargi na decyzję Wojewody Ś. w przedmiocie wygaśnięcia pozwolenia na budowę
Tezy

Przepis art. 37 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane /Dz.U. nr 89 poz. 414 ze zm./ nie pozostawia uznaniu administracyjnemu kwestii orzekania o wygaśnięciu decyzji o pozwoleniu na budowę. Natomiast - jak to wynika z ust. 2 tego artykułu - wznowienie budowy, po orzeczeniu o wygaśnięciu decyzji o pozwoleniu na budowę, może nastąpić gdy dysponujący nieruchomością inwestor wystąpi o wydanie nowej decyzji o pozwoleniu na budowę.

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny w W. po rozpoznaniu w dniu 5 lipca 2001 r. sprawy ze skargi Emilii R. i Henryka R. na decyzję Wojewody Ś. z dnia 6 października 1999 r. (...) w przedmiocie wygaśnięcia pozwolenia na budowę - oddala skargę.

Uzasadnienie

Prezydent Miasta B.-B. decyzją z dnia 26 lipca 1999 r. wydaną w oparciu o art. 37 ust. 1 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. - Prawo budowlane /Dz.U. nr 89 poz. 414 ze zm./ stwierdził z urzędu wygaśnięcie decyzji z dnia 5 października 1992 r. o pozwoleniu na budowę budynku mieszkalnego - jednorodzinnego wydanej Emilii i Henrykowi R.

W uzasadnieniu rozstrzygnięcia organ ten, przywołując zarówno zapis z dziennika budowy jak i ustalenia z oględzin ustalił, iż roboty budowlane zostały przerwane w 1996 r., co stosownie do art. 37 ust. 1 Prawa budowlanego stanowi podstawę do stwierdzenia wygaśnięcia decyzji o pozwoleniu na budowę.

W odwołaniu Emilia i Henryk małżonkowie R. wyjaśnili przyczyny przerwy w pracach budowlanych. Podali, że aktem notarialnym z dnia 21 marca 1997 r. darowali synowi i jego żonie nieruchomość, jednak z powodu "rażącej niewdzięczności synowej" podjęli działania celem cofnięcia darowizny. Latem 1997 r. chcieli kontynuować prace budowlane, ale z powodu "niewydania dokumentów budowy (...) prace utknęły w miejscu".

Odwołujący złożyli także deklarację kontynuowania budowy po "zakończeniu spraw sądowych".

Wojewoda Ś., po przeprowadzeniu dodatkowych oględzin, decyzją z dnia 6 października 1999 r. utrzymał w mocy decyzję organu I instancji.

W motywach decyzji organ odwoławczy podkreślił, iż "zgromadzone w trybie odwoławczym dokumenty, potwierdziły również przerwanie robót przez okres dłuższy niż dwa lata". Na poparcie tego twierdzenia organ wskazał m.in. na fakt, iż nie została wykonana decyzja z dnia 30 listopada 1998 r. nakładająca na właścicieli obowiązek skutecznego zabezpieczenia stanu surowego budynku.

W skardze Emilia i Henryk R. powtórzyli argumentację odwołania i wnieśli o "wyciągnięcie wniosków" z zaistniałej sytuacji.

W odpowiedzi na skargę organ, którego zaskarżono wniósł o jej oddalenie nie znajdując podstaw do zmiany stanowiska.

Skarżący w piśmie procesowym z dnia 3 lipca 2001 r. dodatkowo podnieśli, że wydany na ich nazwisko dziennik budowy przywłaszczył sobie ojciec synowej, który "manipulując" nim wprowadził bez ich wiedzy zmianę kierownika budowy a od 1996 r. nie było w nim zapisów, gdyż dziennik ten nie został skarżącym zwrócony. Organ nadzoru budowlanego najpierw informował strony o ciągłości robót /pismo z 12.04.1999 r./ a potem stwierdził wygaśnięcie pozwolenia na budowę /decyzja z 26.07.1999 r./

Na rozprawie sądowej zainteresowana Barbara R. wniosła o oddalenie skargi wyjaśniając, że skarżący w 1992 r. rozpoczęli budowę przez położenie ław fundamentowych, którą kontynuowali do grudnia 1995 r. a następnie robót budowlanych nie prowadzili.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Zgodnie z treścią art. 37 ust. 1 Prawa budowlanego z 1994 r. /Dz.U. nr 89 poz. 414 ze zm./ decyzja o pozwoleniu na budowę wygasa, jeżeli budowa nie została rozpoczęta przed upływem dwóch lat albo "budowa została przerwana na czas dłuższy niż 2 lata". Przyczyny nierozpoczęcia robót lub ich przerwania na czas dłuższy od dwóch lat nie są istotne dla orzeczenia sankcji prawnej, którą jest decyzja stwierdzająca wygaśnięcie pozwolenia na budowę. W stanie sprawy, który ustalony został przez organ nadzoru budowlanego w oparciu o dokumentację budowy /w tym wpisy w dzienniku budowy/ nie ulega wątpliwości, że od 1996 r. budowa obiektu, na jaki skarżący otrzymali w 1992 r. pozwolenie budowlane, została przerwana. W takiej sytuacji notarialna umowa darowizny z dnia 21 marca 1997 r. czy też powództwo cywilne o unieważnienie bądź odwołanie tej darowizny nie mogła mieć wpływu na ważność pozwolenia na budowę, które było wydane na rzecz skarżących, jak też nieaktualna stała się sprawa przeniesienia tej decyzji /pozwolenia na budowę/ na rzecz nowych właścicieli nieruchomości.

Zaskarżona decyzja i utrzymana nią w mocy decyzja organu I instancji były zgodne z art. 37 ust. 1 Prawa budowlanego, który to przepis nie pozostawia uznaniu administracyjnemu kwestii orzekania o wygaśnięciu decyzji o pozwoleniu na budowę. Natomiast - jak to wynika z ustępu 2 tego artykułu - wznowienie budowy, po orzeczeniu o wygaśnięciu decyzji o pozwoleniu na budowę, może nastąpić, gdy dysponujący nieruchomością inwestor wystąpi o wydanie nowej decyzji o pozwoleniu na budowę.

Z tych przyczyn Sąd uznał skargę za bezpodstawną i oddalił ją na mocy art. 27 ust. 1 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o Naczelnym Sądzie Administracyjnym /Dz.U. nr 74 poz. 368 ze zm./.

Strona 1/1