Sprawa ze skargi na decyzję Ministra Sprawiedliwości w przedmiocie zwolnienia ze służby
Tezy

Sam fakt skierowania oskarżenia do Sądu nie może jeszcze świadczyć o tym, iż skarżący popełnił czyn opisany w akcie oskarżenia. Organ administracyjny nie dokonał zaś samodzielnych ustaleń pozwalających na przyjęcie, że skarżący popełnił czyn uniemożliwiający dalsze jego pozostawanie w Służbie Więziennej.

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny po rozpoznaniu sprawy ze skargi Jana M. na decyzję Ministra Sprawiedliwości z dnia 27 września 2000 r. (...) w przedmiocie zwolnienia ze służby - uchyla zaskarżoną decyzję oraz utrzymaną nią w mocy decyzję organu I instancji, (...).

Uzasadnienie strona 1/2

Minister Sprawiedliwości decyzją z dnia 25 września 2000 r. utrzymał w mocy decyzję Dyrektora Generalnego Służby Więziennej z dnia 17 lipca 2000 r., którą to decyzją - wydaną na podstawie art. 39 ust. 3 pkt 5 i ust. 4 ustawy z dnia 26 kwietnia 1996 r. o służbie więziennej /Dz.U. nr 61 poz. 283 ze zm./ - zwolniono sierż. Jana M. ze Służby Więziennej z uwagi na ważny interes służby i decyzji tej nadano rygor natychmiastowej wykonalności.

W uzasadnieniu decyzji podano m.in., iż zainteresowanemu funkcjonariuszowi Służby Więziennej został przedstawiony przez Prokuraturę Okręgową w Ł. zarzut popełnienia przestępstwa z art. 228 par. 1 i 3 Kk, a następnie został skierowany przeciwko niemu akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Ł.

W tym stanie rzeczy sierż. Jan M. został zawieszony przez przełożonego właściwego w sprawach osobowych, w czynnościach służbowych i odsunięty od wykonywania obowiązków służbowych.

Powyższe okoliczności faktyczne, zdaniem organu odwoławczego nie mogą i nie powinny pozostać obojętne dla stosunku służbowego odwołującego.

Wniesienie aktu oskarżenia przeciwko odwołującemu pozwala bowiem stwierdzić, iż materiał dowodowy zebrany w postępowaniu przygotowawczym stanowi o popełnieniu czynu, który w swej istocie jest naruszeniem podstawowych zadań Służby Więziennej, określonych w art. 1 ust. 3 pkt 2 ustawy o Służbie Więziennej. Dlatego też należy podzielić stanowisko organu I instancji - Dyrektora Generalnego Służby Więziennej, że w świetle zaistniałego stanu faktycznego, z uwagi na charakter postawionych zarzutów ważny interes służby wymaga, aby sierż. Jan M. został zwolniony ze Służby Więziennej.

W szczególności należy podkreślić, że odwołujący zajmował stanowisko służbowe związane z wypełnieniem istotnej roli w procesie oddziaływań penitencjarnych oraz w zakresie zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania karnego.

Wykonując zadania służbowe w sposób sprzeczny z obowiązującymi zasadami - poprzez rażące naruszenie podstawowych zadań służby, naruszył podstawowe założenia funkcjonowania Służby Więziennej, która realizuje zadania państwa w zakresie wykonania kary pozbawienia wolności i tymczasowego aresztowania.

Dlatego też należy stwierdzić, że odwołujący dopuścił się naruszenia ważnego interesu służby, co w konsekwencji spowodowało negatywny wydźwięk społeczny i przyczyniło się do pogorszenia wizerunku Służby Więziennej w opinii publicznej, zwłaszcza jeżeli weźmie się pod uwagę, iż znamiona działania odwołującego mają związek z przestępczością zorganizowaną tj. tzw. "ośmiornicą łódzką".

Naruszenie ważnego interesu służby powoduje, iż zwolnienie ze służby odwołującego jest konieczne. Trudno bowiem uznać, aby osoba naruszająca podstawowe założenia funkcjonowania Służby Więziennej mogła pozostawać w tej formacji w sytuacji, gdy status funkcjonariusza Służby Więziennej musi wiązać się z nieskazitelnym charakterem i nieposzlakowaną opinią.

W skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego Jan M. domagał się uchylenia powyższych decyzji zarzucając m.in., iż decyzje te zostały wydane z rażącym naruszeniem prawa, gdyż brak jest jakichkolwiek dowodów jego winy, gdyż takim dowodem mógłby być wyłącznie prawomocny wyrok karny, a taki wyrok dotychczas nie został wydany. Nie popełnił zaś żadnego przestępstwa, ani też nie przyznał się do winy.

Strona 1/2