Skarga Beaty M. na decyzję Głównego Architekta Wojewódzkiego w Olsztynie w przedmiocie odmowy udzielenia pozwolenia na budowę domu mieszkalnego i gospodarczego i na podstawie art. 207 par. 1 i 2 pkt 1 Kpa uchylił zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Naczelnika Gminy J., a także
Tezy

1. "Odtworzenie stanu istniejącego", jako warunek postawiony inwestorowi budynków związanych z gospodarką rolną lub leśną, nie może być traktowany jako odtworzenie bryły budynków w ich poprzednim kształcie, bez zważania na potrzeby inwestora, rozwój cywilizacyjny, potrzebę unowocześnienia zabudowy wiejskiej.

2. Niedopuszczalna jest ingerencja organów administracji państwowej w sposób zagospodarowania wnętrza budynku mieszkalnego w sytuacji, gdy przedłożony projekt realizacyjny nie daje podstaw do wniosku, że wnętrze to zaprojektowano dla oczywiście innej funkcji niż zaspokajanie potrzeb mieszkaniowych właściciela gospodarstwa rolnego /leśnego/ i jego rodziny.

Sentencja

Naczelny Sąd Administracyjny uznał zasadność skargi Beaty M. na decyzję Głównego Architekta Wojewódzkiego w Olsztynie z dnia 6 lipca 1985 r. w przedmiocie odmowy udzielenia pozwolenia na budowę domu mieszkalnego i gospodarczego i na podstawie art. 207 par. 1 i 2 pkt 1 Kpa uchylił zaskarżoną decyzję oraz poprzedzającą ją decyzję Naczelnika Gminy J., a także - zgodnie z art. 208 Kpa - zasądził od Głównego Architekta Wojewódzkiego w Olsztynie kwotę złotych sześćset tytułem zwrotu kosztów postępowania na rzecz skarżącej.

Uzasadnienie strona 1/3

Beata M. zaskarżyła do Naczelnego Sądu Administracyjnego decyzję Głównego Architekta Wojewódzkiego w Olsztynie z dnia 6 lipca 1985 nr UAN.R-8332-Jon/15/84-85 odmawiającą udzielenia pozwolenia na budowę domu mieszkalnego na działce nr 21 w G., gmina J. Powołując się na art. 4 i art. 21 ustawy z dnia 24 października 1974 r. - Prawo budowlane /Dz.U. nr 38 poz. 229/ i na par. 46 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska z dnia 20 lutego 1975 r. w sprawie nadzoru urbanistyczno-budowlanego /Dz.U. nr 8 poz. 48/, utrzymano w mocy decyzję nr IV/7/84 z dnia 30 stycznia 1985 r. Naczelnika Gminy, wydaną z powołaniem się na par. 43 i par. 44 ust. 1 tego rozporządzenia. Naczelnik Gminy w swej decyzji odmownej podał, że Beata M. jest właścicielką gospodarstwa rolnego o pow. 7,75 ha, w tym lasu 6,7 ha i użytków rolnych 1,08 ha. Projekt techniczny budynku, "pod względem funkcji nie ma charakteru odtwarzania obiektów dla potrzeb gospodarstwa rolno-leśnego". Argumentację tę podzielił organ odwoławczy, który w uzasadnieniu swej decyzji dodatkowo podał, że gospodarstwo zostało nabyte w obrocie cywilnoprawnym, a na jego terenie był budynek mieszkalny i gospodarczy. Ze względu na zły stan techniczny budynek mieszkalny uległ rozbiórce. W załączniku o informacji o terenie podano, że budynek należy zaprojektować z uwzględnieniem normy cieplnej, dach dwuspadowy kryty dachówką czerwoną, a architektura budynku powinna harmonizować z otoczeniem. Następnie organ ten otrzymał pismo Głównego Architekta Województwa z dnia 15 czerwca 1984 r. /z kopią do wiadomości Beaty M./ "o pozytywnym zaopiniowaniu wydania pozwolenia na budowę (...) jako odtworzenia stanu istniejącego". Tego właśnie warunku nie spełnia projekt techniczny, który nie nawiązuje do poprzedniej zabudowy działki i do najbliższego otoczenia. Rozwiązanie w formie "mały dworek" nie ma charakteru odtworzeniowego i "cech funkcji związanej z potrzebami gospodarstwa rolno-ogrodniczego czy też leśnego". Zdaniem organu odwoławczego, projekt cechuje "duża rozrzutność" w powierzchniach użytkowych pomieszczeń, przez co "jest to raczej luksusowy pensjonat", a nie mieszkanie dla rolnika.

W skardze na tę decyzję Beata M. podała, że dawny budynek mieszkalny nie nadawał się do remontu również w ocenie inspektora budowlanego Urzędu Gminy w J., wobec czego rozebrała go i zleciła wykonanie projektu budynku zgodnie z informacją o terenie, przy czym późniejsze sformułowanie "odtworzenie stanu istniejącego rozumiała jako zobowiązanie do budowy domu jednorodzinnego, a nie jako odtworzenie dawnego budynku, co byłoby równoznaczne z budową chałupiny. Nie zgadza się także z poglądem, że projekt nie nawiązuje do zabudowy otoczenia, ponieważ w jej sąsiedztwie jest tylko jedno gospodarstwo, którego budynek również wymaga zburzenia. Inne zabudowania oddzielone są od jej działki budowlanej lasem. Uważa ponadto, że charakter odtworzeniowy nie może dotyczyć rozwiązań funkcjonalnych domu, który ma służyć 3 pokoleniom i do takiej funkcji został zaprojektowany. Dlatego przewidziano duży pokój wspólny, 3 łazienki i niewielkie sypialnie /o pow. łącznej 29,10 m2/, co oczywiście zaprzecza stwierdzeniu, że jest to raczej luksusowy pensjonat, ponieważ pensjonat powinien mieć prawie same sypialnie /jak podaje uzasadnienie zaskarżonej decyzji, na ogólną powierzchnię domu - 272 m2 - pomieszczenia użytkowe "reprezentacyjne" parteru zajmują 67,20 procent jego powierzchni, a na piętrze - 76 procent zajmują pomieszczenia ogólne, jak strychy, schowki itp./. W związku z tym skarżąca wnosiła o uchylenie zaskarżonej decyzji.

Strona 1/3