Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu w składzie następującym: Przewodniczący sędzia WSA Anetta Makowska-Hrycyk (sprawozdawca), Sędziowie sędzia WSA Dagmara Dominik-Ogińska, sędzia WSA Marta Semiczek, , po rozpoznaniu w trybie uproszczonym na posiedzeniu niejawnym w dniu 26 listopada 2019 r. sprawy ze skargi Y. B. na przewlekłe prowadzenie postępowania przez Wojewodę D. w przedmiocie przekazania dokumentów w celu zwrotu opłaty skarbowej I. stwierdza, że Wojewoda D. dopuścił się przewlekłości; II. stwierdza, że przewlekłe prowadzenie postępowania przez Wojewodę D. miało miejsce z rażącym naruszeniem prawa; III. umarza postępowanie w zakresie zobowiązania organu do przekazania dokumentów w celu zwrotu opłaty skarbowej; IV. przyznaje od Wojewody D. na rzecz skarżącej sumę pieniężną w kwocie 500 (pięćset) złotych; V. zasądza od Wojewody D. na rzecz skarżącej kwotę 100 (sto) złotych tytułem zwrotu kosztów postępowania sądowego.
Obywatelka Ukrainy Y. B. (dalej: strona, Skarżąca) wniosła skargę na przewlekłe postępowanie Wojewody d. (dalej; Wojewoda, organ) w przedmiocie zwrotu opłaty skarbowej, a dokładniej: na nieprzekazanie Prezydentowi W. dokumentów stanowiących podstawę zwrotu wniesionej przez Skarżąca opłaty skarbowej od wniosku o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy.
W skardze z 11 lipca 2019 r. Skarżąca na podstawie art. 8, art. 12 i art. 35 § 1 i § 3 oraz art. 36 § 1 ustawy z 14 czerwca 1960 r. - Kodeks postępowania administracyjnego (Dz. U. z 2017 r., poz. 1257 ze zm.; dalej: k.p.a.) zarzuciła przewlekłe prowadzenie postepowania przez Wojewodę w przedmiocie przekazania niezbędnej dokumentacji do Urzędu Miejskiego W. skutkiem czego jest niemożliwość zwrotu opłaty skarbowej w wysokości 440 zł uiszczonej przez Skarżącą tytułem wniosku o udzielenie zezwolenia na pobyt czasowy i pracę. Na tej podstawie wniosła o (1)stwierdzenie przewlekłości prowadzonego postępowania, (2)stwierdzenie, ze przewlekłość ta miała miejsce z rażącym naruszeniem prawa, (3)zobowiązanie organu do przekazania niezbędnej dokumentacji do Urzędu Miejskiego W., (4)przyznanie od organu sumy pieniężnej w kwocie 3 000 zł (na podstawie art. 149 § 2 w zw. z art. 154 § 6 Prawa o postępowaniu przed sądami administracyjnymi), (6)zasądzenie zwrotu kosztów postępowania. W uzasadnieniu skargi podała, że w dniu 22 lutego 2017 r. złożyła wniosek o udzielenia zezwolenia na pobyt czasowy i pracę w Delegaturze D. Urzędu Wojewódzkiego w W. (dalej: Delegatura w W.) i wniosła opłatę skarbową w wysokości 440 zł. W dniu 2 października 2017 r. w związku ze zmianą miejsca pracy i zamieszkania wniosek został przeniesiony do Wojewody M. Do 2 października 2017 r. nie była wydana decyzja w sprawie i zdaniem Skarżącej ma wobec tego zastosowanie art. 9 ustawy z 16 listopada 2006 r. o opłacie skarbowej (Dz.U. z 2016 r., poz. 1827 ze zm.). Wezwanie o zwrot opłaty Skarżąca przesłała w dniu 19 czerwca 2018 r. niewłaściwie do Wojewody (Delegatury w W.) zamiast do Urzędu Miejskiego W. Wedle Skarżącej Delegatura powinna była jednak - na podstawie art. 65 § 1 k.p.a. - wniosek Skarżącej przekazać właściwemu organowi. Jak wyjaśniła nie otrzymała żadnej informacji w tej sprawie, jak również - zwrotu opłaty skarbowej. Pocztą elektroniczną bezskutecznie składała skargi do Wojewody w tej sprawie (16 sierpnia i 14 września 2018 r.), a w dniu 24 października 2018 r. - za pomocą Profilu Zaufanego. 28 grudnia 2018 r. złożyła wniosek o zwrot przedmiotowej opłaty skarbowej w Urzędzie Miejskim W., w następstwie czego otrzymała zawiadomienie, że postępowanie w tym zakresie nie może być skończone, bo Wojewoda nie przesłał brakujących dokumentów oraz że wezwał Wojewodę o te dokumenty. Wojewoda dokumentów tych nie przesłał.
W piśmie procesowym z 29 sierpnia 2019 r. Skarżąca uzasadniła żądanie przyznania od Wojewody sumy pieniężnej wskazując, że była wielokrotnie ignorowana przez Wojewodę, przez 13 miesięcy otrzymała jedną odpowiedź, która ponadto zawierała błędy. Podkreśliła, że z pisma Wojewody z 24 lipca 2017 r. wynika, że przekazał dokumenty do Urzędu Miejskiego W., ale miały one dotyczyć innej osoby. Wskazała, że jako cudzoziemce trudno jej napisać skargę, a nie ma pieniędzy na prawnika, bo od wielu miesięcy nie może pracować z powodu przewlekłości Wojewody w innej już sprawie. Nad napisaniem pism do Wojewody (oraz skargi do WSA) i ich dostarczenie spędziła ponad miesiąc. W oparciu o minimalne wynagrodzenie za pracę w 2019 r., koszt przesyłek korespondencji oraz koszt dojazdów do urzędów Skarżąca wyliczyła, że przyznanie jej sumy pieniężnej w wysokości 3 000 zł jest uzasadnione i składa się z "kompensacji" czasu poświęconego na wielokrotną korespondencję z urzędem i WSA, kosztów dojazdu i moralnej "kompensacji" za denerwującą sytuację.