Podatki  i  inne świadczenia pieniężne, do  których   mają zastosowanie przepisy Ordynacji  podatkowej, oraz egzekucja t, Administracyjne postępowanie
Tezy

1. Brak winy, jako przesłanka zasadności wniosku o przywrócenie terminu, wiąże się z obowiązkiem strony do zachowania staranności przy dokonywaniu czynności procesowych i można mówić o niej tylko wówczas, gdy dopełnienie czynności w terminie stało się niemożliwe z powodu trudnej do przezwyciężenia przeszkody niezależnej od strony. Za taką zaś przeszkodę nie może być uznany fakt, że skarżący nieprawidłowo ustalił końcową datę terminu do uiszczenia wpisu /przez pominięcie w obliczeniu dni wolnych od pracy/, tym bardziej że przepisy określające zasady liczenia terminów /art. 57 Kpa/ należą do podstawowych norm prawnych, są jasne i nie nasuwają żadnych wątpliwości interpretacyjnych, a skarżący posiada wyższe wykształcenie, prowadzi działalność gospodarczą i nawet nie twierdzi, że jest osobą nieporadną.

2. Zarzuty skarżącego o doręczeniu decyzji organu I instancji "podstępnie" w lokalu organu w dniu wolnym od pracy są pozbawione podstaw, gdyż poczta również dokonuje doręczeń w soboty i nie jest to sprzeczne z prawem.

Uzasadnienie strona 1/2

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 27 czerwca 1997 r., wydanym na podstawie art. 58 i art. 59 par. 1 Kpa, Izba Skarbowa w L. odmówiła uwzględnienia prośby Mirosława i Izabelli J. z dnia 16 czerwca 1997 r. o przywrócenie terminu do wniesienia odwołania od decyzji Urzędu Skarbowego w L. z dnia 19 marca 1997 r. i z dnia 26 marca 1997 r.

W uzasadnieniu powyższego postanowienia podano, iż w świetle art. 58 par. 1 Kpa uchybiony termin do złożenia odwołania należy przywrócić na prośbę zainteresowanego, jeżeli uprawdopodobni, że uchybienie nastąpiło bez jego winy, zaś podatnicy nie wykazali żadnych przesłanek do przywrócenia terminu, które wynikają z art. 58 par. 1 i 2 Kpa, do których należą uprawdopodobnienie braku winy, wniesienie wniosku o przywrócenie terminu, dochowanie terminu do wniesienia prośby oraz dopełnienie czynności, czyli wniesienie odwołania.

W sprawie niniejszej odwołanie wniesione zostało przed złożeniem wniosku o przywrócenie terminu do jego wniesienia, a podatnicy nie uprawdopodobnili, że uchybienie terminu nastąpiło bez ich winy - inna interpretacja okresu 14 dni /liczenie dni roboczych/ nie stanowi usprawiedliwienia przekroczenia terminu. Z pouczenia zawartego w decyzji I instancji wyraźnie wynika, że stronie przysługuje odwołanie w terminie 14 dni licząc od daty jego otrzymania. Nie ma zróżnicowania na dni robocze i inne, a sposób liczenia upływu terminu określony został jasno w art. 57 par. 1 i 4 Kpa. Strona nie może zasłaniać się nieznajomością prawa.

Na powyższe postanowienie Mirosław i Izabella J. wnieśli skargę do Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Zarzucając, iż organy podatkowe nie podjęły niezbędnych kroków do dokładnego wyjaśnienia sprawy i załatwiły ją z naruszeniem słusznego interesu podatników oraz nie poinformowały należycie strony o okolicznościach faktycznych i prawnych mogących mieć wpływ na rozstrzygnięcie, skarżący wnieśli o uchylenie zaskarżonego postanowienia i wyjaśnili, iż decyzje organu I instancji doręczone zostały w jego lokalu w sobotę dnia 26 kwietnia 1997 r., a więc w dniu ustawowo wolnym od pracy, w którym urzędy skarbowe są nieczynne. Potwierdzając jedynie odebranie decyzji i nie mając na otrzymanych ich egzemplarzach żadnych urzędowych adnotacji o ich doręczeniu podatnicy złożyli od nich odwołania w dniu 14 maja 1997 r., pozostając w przekonaniu, że czynią to w terminie. Dopiero przy rozpatrywaniu sprawy przez organ odwoławczy okazało się, że odwołania wniesione zostały po terminie i poproszono ich, aby wnieśli prośbę o przywrócenie terminu. Podatnik podał " na gorąco, bez zastanowienia, jako główną przyczynę uchybienia terminu (...), że termin 14 dniowy był liczony dniami roboczymi, bo każdy nie znający prawa człowiek by tak liczył, zwłaszcza że w okresie 14-to dniowym wypadał najdłuższy w naszym kraju okres dni wolnych liczonych od 1 do 4 maja 1997 r.". Liczył, że wniosek rozpatrzony zostanie pozytywnie. Organ nie przeprowadził żadnego postępowania wyjaśniającego w zakresie określenia przyczyn uchybienia terminu, a organ I instancji nie poinformował podatników w dniu składania odwołania, że przekroczyli termin, co jest istotne, gdyż bezpośrednią przyczyną uchybienia terminu /po dokładnym przypomnieniu i sprawdzeniu/ była choroba skarżącego, który z racji że jest lekarzem nie brał stosownych dokumentów potwierdzających ten fakt.

Strona 1/2