skargę w przedmiocie choroby zawodowej.
Sentencja

oddala skargę w przedmiocie choroby zawodowej.

Uzasadnienie strona 1/2

Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w W. decyzją z dnia 24 listopada 1997 r. (...), utrzymał w mocy decyzję Państwowego Terenowego Inspektora Sanitarnego w (...) z dnia 1 października 1997 r. (...) o niestwierdzeniu u Włodzimierza M. choroby zawodowej narządu oddechowego i narządu słuchu.

W uzasadnieniu decyzji organu odwoławczego podano, że stosownie do par. 10 ust. 1 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 18 listopada 1983 r. w sprawie chorób zawodowych /Dz.U. nr 65 poz. 294 ze zm./, podstawą decyzji o stwierdzeniu choroby zawodowej jest orzeczenie lekarskie o rozpoznaniu choroby objętej wykazem chorób zawodowych, stanowiącym załącznik do tego rozporządzenia, wydane przez jednostkę służby zdrowia uprawnioną do rozpoznawania takich chorób, wraz z wynikami przeprowadzonego dochodzenia epidemiologicznego. W tej sprawie Wojewódzki Ośrodek Medycyny Pracy w Warszawie - orzeczeniem z dnia 29 października 1996 r. i Poradnia Chorób Zawodowych Instytutu Medycyny Pracy w Łodzi - orzeczeniem z dnia 17 stycznia 1997 r. - nie znalazły podstaw do rozpoznania u Włodzimierza M. choroby zawodowej. Stwierdzona natomiast rozpoczynająca się niewydolność oddechowa ustalona po dziesięciu latach od ustania narażenia, nie może być uznana za następstwo ekspozycji zawodowej na pył przemysłowy w latach 1973-1986. Wielkość ubytku słuchu nie spełnia zaś kryterium wymaganego do rozpoznania zawodowego uszkodzenia słuchu. Wydając takie orzeczenie Instytut Medycyny Pracy posiadał informację o narażeniu zainteresowanego na pyły i hałas w środowisku pracy. Wobec takich orzeczeń należało rozstrzygnąć sprawę jak w sentencji decyzji.

W skardze do Naczelnego Sądu Administracyjnego Włodzimierz M. podaje, że jest inwalidą II grupy, co zostało spowodowane utratą zdrowia w związku z zatrudnieniem w "Hucie W.", gdzie panowały warunki szkodliwe dla zdrowia. Pracował tam po odbyciu zasadniczej służby wojskowej z kat. zdrowia A, aż do przejścia na rentę. Skarżący zatem zapytuje dlaczego będąc zdrowym, po przepracowaniu kilkunastu lat w tym ciężkim przemyśle został inwalidą, a nie uznaje się u niego choroby zawodowej. Zdaniem skarżącego, za utratę zdrowia i powstałe inwalidztwo należy mu się zadośćuczynienie i jakaś rekompensata pieniężna.

W odpowiedzi na skargę wnosi się o jej oddalenie, gdyż mimo potwierdzonego w dochodzeniu epidemiologicznym narażenia zawodowego na działanie pyłu i hałasu, właściwe jednostki służby zdrowia - nie rozpoznały u skarżącego choroby zawodowej.

Naczelny Sąd Administracyjny zważył, co następuje:

Strona 1/2