Wywłaszczanie nieruchomości, Administracyjne postępowanie
Uzasadnienie strona 2/17

Należy stwierdzić, że użyte we wniosku stwierdzenie "konfiskata" w odniesieniu do przepisu art. 1 ust. 2 kwestionowanej ustawy jest nieporozumieniem, ponieważ konfiskata w prawie polskim oznaczała nabycie przez Skarb Państwa mienia lub przedmiotów na podstawie orzeczenia sądowego wydanego w postępowaniu karnym i na podstawie prawa karnego. W rezultacie Trybunał Konstytucyjny uznał, że konstrukcja przejścia ex lege określonego mienia /w tym i posiadania/ na rzecz Skarbu Państwa, którą posłużyła się kwestionowana ustawa w art. 1 ust. 1 i 2, sama w sobie jako konstrukcja nie jest obca polskiemu prawu ani nie ma charakteru niekonstytucyjnego.

2. Kolejno Trybunał Konstytucyjny rozważył zarzut niezgodności art. 1 ust. 1 kwestionowanej ustawy z art. 1 Konstytucji na skutek - jak jest stwierdzone we wniosku - pogwałcenia gwarancyjnego charakteru posiadania w stosunku do samoistnego posiadacza, jak i w stosunku do osób trzecich.

Co do gwarancyjnego charakteru posiadania dla posiadacza samoistnego Trybunał Konstytucyjny zważył, co następuje:

a) Niewątpliwie z posiadania wynikają określone skutki prawne korzystne dla posiadacza w postaci domniemań prawnych związanych z posiadaniem /art. 339, 340, 341 Kc/, ochrony posiadania /art. 342, 343, 344, 347 Kc/ oraz możliwości nabycia własności posiadanej rzeczy w drodze zasiedzenia /art. 172-178 Kc/. Te przewidziane przez prawo korzystne dla posiadacza skutki prawne wynikające z posiadania nie nadają jednakże posiadaniu jakiegoś gwarancyjnego charakteru, który by wynikał z art. 1 ust. 1 Konstytucji. Posiadanie w prawie polskim z określonej ochrony, ale ochrona ta nigdy nie jest większa od tej, którą prawo przedmiotowe zapewnia prawom podmiotowym, a w szczególności prawu własności. Jeżeli w określonych okolicznościach własność może ex lege przejść na Skarb Państwa, byleby nie było to sprzeczne z art. 7 Konstytucji, to tym bardziej przejście takie może dotyczyć posiadanych nieruchomości i ruchomości. Dlatego z punktu widzenia samych tych "gwarancji", jakie by rzekomo miały stwarzać przepisy dotyczące posiadania, art. 1 ust. 1 przedmiotowej ustawy nie nasuwa zastrzeżeń, gdy chodzi o jego stosunek do art. 1 ust. 1 Konstytucji. Inną natomiast jest rzeczą ocena przepisu art. 1 kwestionowanej ustawy z punktu widzenia art. 7 Konstytucji, o czym jest mowa w dalszej części uzasadnienia.

b) Trybunał Konstytucyjny podzielił pogląd wyrażony przez Generalnego Prokuratora co do tego, że posłużenie się przez ustawodawcę w art. 1 ust. 1 przedmiotowej ustawy konstrukcją posiadania samoistnego było usprawiedliwione niejasną sytuacją prawną PZPR z punktu widzenia jej podmiotowości prawnej i zdolności prawnej. Status prawny partii politycznych w tym i PZPR, był przez cały okres powojenny aż do czasu wydania ustawy z dnia 18 lipca 1990 r. o partiach politycznych /Dz.U. nr 54 poz. 319/ nie uregulowany. Poczynając od wydania ustawy z dnia 18 lipca 1950 r. przepisy ogólne prawa cywilnego /Dz.U. nr 34 poz. 311/ obowiązuje w Polsce przez cały czas pomimo zachodzących w prawie cywilnym zmian /art. 36 Popc, art. 33 Kc, znowelizowany w 1990 r./ zasada, iż tylko te rodzaje organizacji społecznych mają osobowość prawną, którym ona nadana została expressis verbis przez ustawę. Brak odpowiednich przepisów, które by uregulowały sytuację PZPR /a w konsekwencji i pozostałych dwóch partii/, nie był kwestią przeoczenia ustawodawcy, lecz wyrazem poglądu, że status prawny partii nie powinien być poddany przepisom cywilnoprawnym, a partia stoi ponad prawem. Taki stan rzeczy sprawił, że zarówno w judykaturze, jak i w doktrynie powstało cały szereg niejednokrotnie bardzo różniących się od siebie stanowisk co do podmiotowości partii politycznych. Wachlarz tych stanowisk był bardzo szeroki. Skrajne stanowisko zajęło dnia 30 kwietnia 1990 r. Prezydium Komisji do Spraw Reformy Prawa Cywilnego przy Ministrze Sprawiedliwości, zdaniem którego pewne organizacje społeczne, a wśród nich również partie, którym przepisy nie nadały osobowości prawnej, mogą ją mieć na podstawie prawa zwyczajowego. Stanowisko to było jednak odosobnione. Zostało ono stanowczo odrzucone przez Sąd Najwyższy w uchwale pełnego składu Izby Cywilnej z dnia 14 grudnia 1990 r. III CZP 62/90 /OSNCP 1991 poz. 36/. Niektórzy autorzy zaliczali partie podmiotów określonych jako tzw. ułomne osoby prawne. Inni zaliczali partię do kategorii podmiotów mających ogólną zdolność prawną, chyba że przepisy szczególne stanowią inaczej, albo mających zdolność prawną tylko w zakresie wynikającym z przepisów szczególnych, mających szczególną zdolność prawną w granicach określonych przez nie obowiązujący obecnie art. 36 Kc. Był również wypowiadany pogląd, że PZPR mogła być uważana za podmiot tylko tych praw i obowiązków, które są konieczne do realizacji zadań wynikających z art. 3 ust. 1 Konstytucji w wersji tekstu jednolitego Konstytucji z 16 lutego 1976 r. Wreszcie skrajne przeciwstawne do poglądu wyrażonego przez Prezydium Komisji do Spraw Reformy Prawa Cywilnego jest stanowisko wyrażone w doktrynie, że partie do czasu wydania ustawy o partiach w ogóle nie miały zdolności prawnej. Słusznie wskazywano przy tej okazji, że, po pierwsze, pomimo dokonywanych między 1950 r. i 1990 r. kilkukrotnych istotnych nowelizacji przepisów dotyczących osobowości prawnej i zdolności prawnej i pomimo tego, że ustawodawcy znana była niejasna sytuacja prawna wielu organizacji społecznych, w tym również PZPR, nigdy nie zmienił on dychotomicznej koncepcji podmiotów stosunków cywilnoprawnych i nie wprowadził żadnych przepisów do Kodeksu cywilnego, które mogłyby stać się podstawą dla tworzenia pośrednich konstrukcji między osobami prawnymi będącymi podmiotami prawa cywilnego i organizacjom całkowicie tej podmiotowości /zdolności prawnej/ pozbawionymi. Po drugie, PZPR pomimo wszelkich możliwości spowodowania uregulowania jej sytuacji prawnej i dwóch pozostałych partii politycznych w czasie trwania tzw. państwa realnego socjalizmu nigdy nie podjęła w tym kierunku żadnych kroków. Po trzecie, nawet w statucie PZPR /wersja z 1987 r./ nie zostały wskazane organy, które by miały prawo reprezentowania partii na zewnątrz w stosunkach cywilnoprawnych. Nie zadośćuczyniono więc przepisowi art. 38 Kc, a bez określenia takich organów żadna organizacja nie może funkcjonować jako osoba prawna.

Strona 2/17